Jakiś czas temu podpowiadałyśmy, jak sprytnie posegregować akcesoria w kosmetyczce. Teraz czas na większe wyzwanie – szafę. Zazwyczaj nie mamy czasu, by regularnie przeglądać i segregować wszystkie ubrania. Najważniejsza jest jednak odpowiednia taktyka. Nie musisz sprzątać raz w miesiącu, by mieć ład i porządek. Wystarczy, że będziesz to robić sezonowo, a co najważniejsze – naprawdę rzetelnie się do tego przyłożysz. „Nie mam się w co ubrać” brzmi znajomo? Zatem do dzieła – po porządkach przekonasz się, że jest inaczej. Twoja szafa skrywa więcej skarbów niż Ci się wydaje.

Sezonowość

To jedna z podstawowych zasad sprzątania. Rób porządki wraz ze zmianą pór roku. To oczywiste, że zimą nie będziesz nosić letnich topów (na pewno nie wszystkich), a latem grubych swetrów, czy wełnianych sukienek. Przeglądaj szafę pod tym właśnie kątem. Wszystkie ubrania, których nie będziesz nosić w danym miesiącu odłóż na bok, spakuj je w worek lub pudło i schowaj do pawlacza lub innej szafy. Znajdź takie miejsce, gdzie nie będą Ci one zawadzać, zrobisz tym samym miejsce w szafie na pozostałą garderobę.

Zasada jednego roku

Zapewne w Twojej szafie są ubrania, z którymi ciężko jest Ci się rozstać, choć nie chodzisz w nich zbyt często. Jeśli masz takie, z którymi jesteś związana emocjonalnie (np. bluzka, w której byłaś na pierwszej randce ze swoim chłopakiem), schowaj je w miejsce, gdzie trzymasz takie skarby. Zaglądaj tam tak często jak potrzebujesz i wracaj do miłych wspomnień, ale nie zajmuj sobie miejsca w szafie. Być może kiedyś zdecydujesz się podarować tę rzecz komuś bliskiemu, na kogo będzie pasować. Jeśli natomiast masz w szafie ubrania, których nie założyłaś cały rok – ani zimą, ani wiosną, latem czy jesienią, to nie masz powodu, aby myśleć, że w kolejnym sezonie ubranie to wróci do łask. Pożegnaj się z nim czym prędzej – zrób miejsce na coś, w czym będziesz chodzić.

Organizacja i podział

Segregacja ubrań według rodzaju jest doskonałym rozwiązaniem, które pomoże lepiej zorganizować i przyspieszyć pracę. Posortuj razem marynarki, spodnie, sukienki i tak dalej – wszystko połóż na osobne stosy. Taki podział pozwala przede wszystkim zweryfikować, ile faktycznie masz ubrań. Ile par spodni, ile swetrów, ile sukienek. Może się okazać, że słynne „nie mam się w co ubrać” straci swoją moc. Pozwoli Ci też nieco krytyczniej podejść do kwestii wcześniej wspomnianej selekcji i pozbyć się rzeczy, o których istnieniu zupełnie zapomniałaś.

Podkategorie

To również bardzo przydatna forma, która pomoże uporać się z chaosem. Jeśli masz ubrania, które są na Ciebie za duże, lub takie, które w tym momencie są za małe, usuń je z pola widzenia. Patrzenie na nie będzie Cię jedynie frustrować i dołować, że „jeszcze” się w nie nie mieścisz. Na wszystko przyjdzie czas bez dodatkowych nerwów. Odzież, którą rzuciłaś w kąt, ze względu na plamę lub rozdarcie, odłóż na osobny stos – „do naprawy”. Te ubrudzone zanieś do pralni, te lekko zniszczone – oddaj krawcowi. Naprawiona garderoba będzie jak nowa, a Ty znów będziesz się mogła nią cieszyć.

Jeśli jesteś posiadaczką ubrań, z którymi naprawdę nie masz pomysłu co zrobić – zakładasz je raz na jakiś czas, nie należą do ulubionych, ale jednak czasem się przydają, zadaj sobie pytanie: „czy gdybym dzisiaj była na zakupach, wciąż kupiłabym tę rzecz?”. Jeśli odpowiedź brzmi – nie, pozbądź się jej.

Jak widzisz, porządki w szafie nie muszą zajmować całego dnia i spędzać Ci snu z powiek. Grunt do dobra organizacja. Jeśli masz taką możliwość – staraj się jak najwięcej ubrań zawiesić na wieszakach. W ten sposób szafa będzie przejrzysta, a Ty nie będziesz musiała kombinować, jak wydobyć koszulkę ze stosu innych, ułożonych w kostkę. To bardzo wygodne, choć nie jest to niezbędnym rozwiązaniem. Na koniec, zostaw w szafie specjalną zapachową saszetkę. Zapewni ona świeży zapach przy otwieraniu, jednak ubrania nie wchłoną jej woni. Dzięki temu będziesz mogła cieszyć się za dnia zapachem swoich lubionych perfum, a nie lawendy albo bzu. W tak uporządkowanej i odświeżonej szafie będzie wszystko, czego potrzebujesz i na wszystko znajdziesz miejsce.