Która z nas nie spieszy się codziennie rano, w ekspresowym tempie ubierając się, dopijając kawę, malując? No właśnie, szykowanie się do wyjścia w pośpiechu może skutkować różnymi nieprzewidzianymi wpadkami. Plama na koszuli, odbity tusz na powiece, osypany puder na spodnie, znacie to, prawda? Dziś przyjrzymy się wpadkom makijażowym, zwłaszcza tym związanym z charakterystycznymi cechami produktów mineralnych, podpowiemy, jak można im zapobiec oraz je poprawić.
W zapobieganiu wpadkom makijażowym pomaga przede wszystkim skupienie, spokój i… wyćwiczona ręka. :) To tyle, jeśli chodzi o teorię. W praktyce warto mieć pod ręką wszystko to, co ochroni i naprawi ewentualnie szkody. Waciki, patyczki higieniczne, suche i nawilżane chusteczki, gąbeczki oraz stosowanie różnych technik malowania potrafią sprawić, że makijaż będzie wyglądał nieskazitelnie.
Kosmetyki mineralne w swojej podstawowej postaci, czyli sypkiej, mają to do siebie, że lubią się osypać. Zwłaszcza, gdy nie mamy wprawy, spieszymy się lub stosujemy nieodpowiednie pędzle.
Osypujący się podkład i puder
Żeby zapobiec osypywaniu się, należy nabierać niewielkie ilości kosmetyku oraz dodatkowo otrzepać pędzel z ewentualnego nadmiaru, stukając o brzeg słoiczka, pokrywki lub naczynia, do którego wysypujemy proszek.
Jeśli mimo doboru odpowiednich narzędzi oraz uważnej aplikacji nadal zdarza nam się, że kosmetyk ląduje na ubraniu, podczas nakładania podkładu czy pudru, warto osłonić dekolt rozłożoną chusteczką. Podobnie, gdy siedzimy podczas wykonywania makijażu, wówczas przyda się dodatkowa chusteczka na uda.
Cienie do powiek osypane na policzki
A co, jeśli przydarzy nam się z wpadka z osypanymi cieniami? Warto, podobnie jak w przypadku podkładu, podłożyć pod oczy suchą chusteczkę lub złożony na pół wacik przed rozpoczęciem aplikacji. Gdy mimo wszystko kolorowy cień pojawi się na skórze umalowanej podkładem, możemy spróbować delikatnie strzepnąć go dużym, puchatym pędzlem. Jeśli cień przywrze, pomóc może mocniejsze potarcie wacikiem albo patyczkiem higienicznym i dołożenie odrobiny podkładu w to miejsce.
Rozmazana kreska na powiece
Pięknie wyciągnięta ku górze kreska to marzenie każdej fanki eyelinera. Niekiedy jednak kreska zostaje namalowana zbyt płasko, nie unosi się, nie ma ładnego kształtu lub po prostu rozmazuje się. Co wtedy? Przydatny może okazać się patyczek higieniczny, który delikatnie nawilżamy wodą a następnie zamaczamy wacik w podkładzie. Palcami rozcieramy proszek na mokrej końcówce z waty i poprawiamy to, co nie podoba nam się w kresce - zmazujemy ostry koniec, skracamy ją, modyfikujemy kształt.
Rozmazana pomadka
Podobny trik z patyczkiem higienicznym zamoczonym w wodzie i sypkim podkładzie (lub korektorze) sprawdzi się w przypadku rozmazanej szminki. Ostro zakończony patyczek łatwo pozwala korygować kształt namalowanych ust, a odrobina podkładu tuszuje kolor szminki, która znalazła się poza konturem. Po poprawkach wystarczy wziąć pędzelek przeznaczony do szminek i domalować to, co wcześniej się rozmazało.
Tusz do rzęs odbity na powiece
Gdy mokra maskara odbije się na powiece umalowanej cieniami, warto przede wszystkim poczekać, aż kosmetyk dobrze zaschnie. Cierpliwość opłaci się, ponieważ suchy tusz łatwiej odchodzi od skóry, a na pewno nie ma ryzyka, że rozmaże się jeszcze bardziej. Zaschnięte plamki tuszu są podatne na ścieranie sztywnym włosiem, takim jak ma, na przykład, pędzelek do wyczesywania brwi. Pocierając nim, tusz powinien odpaść bez większego śladu.
Plamy z różu, brązera lub podkładu, zacieki na granicy żuchwy i szyi
Plamy z kolorowych kosmetyków powstają w wyniku aplikacji zbyt dużej ilości produktu, źle dobrego pędzla, złej techniki lub nakładania proszku na nieodpowiednią bazę, na przykład, zbyt tłusty krem. Jak sobie z nimi poradzić, gdy nie mamy zbyt dużo czasu, a za chwilę musimy wyjść z domu? Można spróbować rozetrzeć je czystym pędzlem ze zbitym włosiem typu kabuki. Najlepiej ruchami kolistymi, tak by zatrzeć granice plam z dobrze nałożonym podkładem. Gdy plamy są silne, można odcisnąć miejsce z plamami chusteczką nawilżaną albo czystą, zwilżoną gąbeczką Pink Softie S, tak by zebrać nadmiar skoncentrowanego kosmetyku, następnie osuszyć to miejsce chusteczką higieniczną i ewentualnie dołożyć odrobinę kosmetyku, już w sposób poprawny. Kiedy nie mamy pod ręką odpowiedniego pędzla lub plamy zauważyłyśmy w poza domem, warto spróbować usunąć je poprzez rozcieranie okrągłym wacikiem lub chusteczką.
Jak radzicie sobie z wpadkami makijażowymi?
Magda Plewa, fotografka i instagramerka (www.instagram.com/magda.plewa). Bardziej rozważna niż romantyczna. Uczy, jak robić piękne zdjęcia produktowe, które sprzedają. Na co dzień kieruje się zasadą slow life, kocha dobre, wegetariańskie jedzenie, a najchętniej odpoczywa przy relaksującej lekturze i kubku parzonej kawy. Prywatnie szczęśliwa żona i mama.