Jesień to wyjątkowy czas dla skóry. Aby utrzymać jej zdrowy, słoneczny koloryt, dodać blasku i odżywić po nadmiernej ekspozycji na słońce, należy postawić na odpowiednią pielęgnację. Na szczęście nie musisz inwestować w drogie preparaty, w zupełności wystarczą naturalne składniki, które zapewne masz w swojej kuchni. Kawa, oleje, woda, warzywa i owoce, to Twoi najlepsi sprzymierzeńcy. Pomogą zadbać Ci o ciało i utrzymać skórę w doskonałej kondycji, niezależnie od pogody. Wystarczą cztery kroki, abyś poczuła i zobaczyła różnicę gołym okiem. Zapoznaj się z nimi i ciesz się efektami już za kilka dni!
Po pierwsze złuszczanie
Kąpiele słoneczne zapewniają nie tylko czekoladowy odcień skóry, ale też często fundują przebarwienia, nierówny koloryt cery, jej ziemistość oraz przesuszenie. Aby odpowiednio zregenerować całe ciało po lecie, warto postawić na złuszczanie. Pozwoli ono rozjaśnić przebarwienia, wyrówna strukturę oraz wygładzi i doda blasku naszej skórze. Przygotuje ją także na kolejne zabiegi kosmetyczne i polepszy wchłanianie kosmetyków nawilżających. Najlepszy, domowy peeling, jaki możesz sobie zafundować, to ten kawowy. Nie ma lepszego zdzieraka, a jego przygotowanie zajmuje zaledwie kilka minut. Potrzebujesz pięć łyżek fusów z kawy (uprzednio zaparzonej), odrobinę bezzapachowego żelu pod prysznic i kilka łyżeczek oliwy, według własnych upodobań. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i gęstą papką, którą otrzymamy, masujemy dokładnie całe ciało. Peeling kawowy doskonale złuszcza martwy naskórek, wygładza, wspomaga walkę z cellulitem, a dzięki oliwie, również fantastycznie nawilża. Wykonując go regularnie, raz w tygodniu, bardzo szybko zauważysz efekty. Pamiętaj jednak, aby nie stosować tego peelingu na twarz.
Po drugie nawilżanie
Jesienią, nie dość, że nasza skóra wciąż odczuwa skutki kąpieli słonecznych, dodatkowo jest jeszcze narażona na przesuszenia spowodowane włączonym ogrzewaniem. Dogłębne nawilżanie i regularne jej odżywianie, jest zatem niesamowicie istotne i bardzo potrzebne. Lekkie balsamy warto zamienić na drogocenne oleje, które fantastycznie spisują się nie tylko w pielęgnacji ciała, ale również włosów. Olej kokosowy lub tradycyjną oliwę z oliwek, większość z nas posiada w swoich domach. Warto więc przenieść je na chwilę do łazienki i tuż po wieczornej kąpieli, codziennie wcierać w jeszcze wilgotną skórę. Odrobinę można także nanieść na włosy, dwa razy w tygodniu, najlepiej na całą noc, od połowy ich długości, a rano dokładnie zmyć. Efekt? Skóra gładka, miękka, delikatna w dotyku, a włosy zdyscyplinowane, nawilżone po same końce i lśniące.
Po trzecie nawodnienie
Powakacyjne przesuszenie skóry, często prowadzi do jej odwodnienia. Słońce w połączeniu ze słoną wodą, jest dla nas bezlitosne. Dlatego też, poza regularnym nawilżaniem, nie zapominajmy o nawadnianiu. Regularne picie wody szybko przyniesie efekty, poprawi elastyczność naszej cery, spłyci zmarszczki, zniweluje zaczerwienienia i doda blasku. Jeżeli masz problem z codziennym piciem co najmniej półtora litra i nie przepadasz za wodą mineralną, dorzuć do niej kilka plasterków cytryny i mięty lub pokrojonego w kostkę arbuza. Uzyskasz zdrowy, orzeźwiający i naprawdę pyszny napój. Poza wodą, możesz przyjmować także olej lniany lub olej z wiesiołka. Zadbają one o Twoją cerę od środka. Jeżeli nie jesteś w stanie przełknąć oleju solo, dodawaj go do sałatek lub koktajli. Niestety lniany, nie należy do najsmaczniejszych, ale jest bardzo zdrowy więc warto przemycać go w swojej codziennej diecie.
Po czwarte zbilansowana dieta
Nie jest tajemnicą, że dieta to podstawa zdrowia, nie tylko naszej skóry, ale także całego organizmu. Warto więc pamiętać o spożywaniu pięciu zbilansowanych, zdrowych posiłków. Zrezygnuj z niezdrowej żywności, gotowych, przetworzonych posiłków i kalorycznych przekąsek. Niech na Twoim talerzu nie zabraknie owoców i warzyw. Zawsze możesz też postawić na zdrowe, sycące koktajle, które są bombą witaminową! Na pewno zasmakuje Ci mieszanka banana, jabłka, garści szpinaku baby, z połówką soku z cytryny, łyżeczką miodu i szklanką wody. Po zblendowaniu przekonasz się jakie to pyszne! A jeżeli nie przepadasz za szpinakiem, koniecznie wypróbuj miksu z marchwi, jabłka i nektarynki lub banana i truskawek. Gdy dodasz do całości płatków owsianych, siemienia lnianego lub nasion chia, otrzymasz idealną propozycję na pierwsze lub drugie śniadanie!
Agata Bielecka / AGU – Miała zostać nauczycielką, została blogerką. Właścicielka bloga dostępnego pod adresem www.agatabielecka.pl. W sieci znana jako Agu. Pasjonatka kosmetyków i wszystkiego, co z wiązane z urodą oraz dbaniem o siebie. Mająca bzika na punkcie pędzli, cieni do powiek i czerwonych ust. Prywatnie kociara, fanka fotografii, skandynawskich kryminałów, surowych wnętrz, dobrego jedzenia i kawy.