Wiosna to czas kiedy zyskujemy nową energię i mamy więcej siły do działania. Bierzemy się wówczas za nowe projekty, wyzwania, przemeblowania, czy porządki. To idealny moment na małe rewolucje, a nie od dziś mówi się, że czysta przestrzeń, to również czysta i spokojna głowa. W dzisiejszym artykule zdradzimy więc, jak zwalczyć w sobie skłonność do chomikowania oraz pozbyć się zbędnych rzeczy i poczuć się lżej. Gotowe do działania? No to zaczynamy!

Ustal plan działania

Aby szybko się nie zniechęcić nadmiarem rzeczy, warto ustalić sensowny plan działania i rozplanować nasze porządki. Nie musimy przecież od razu zabierać się za całe mieszkanie. Nagromadzonych latami przedmiotów trudno jest się pozbyć w jeden dzień. Warto więc przygotować sobie rozpiskę i poświęcić dany dzień tygodnia na jedno pomieszczenie, czy chociażby mebel, na przykład dużą szafę. Grunt, aby sprzątać powoli, ale dokładnie, bowiem szybkie porządki i przekładanie rzeczy z miejsca na miejsce, byleby tylko zniknęły z zasięgu wzroku nic nam nie da. Prędzej, czy później chaos do nas wróci.

Zaangażuj domowników

Często nie jesteśmy obiektywne podczas porządków. Trudno nam się rozstać z ulubioną sukienką, w której nie wyglądamy już tak dobrze jak kiedyś. Chomikujemy zbędne „przydasie”, dziwne pamiątki, czy też książki, do których na pewno więcej nie wrócimy. Druga osoba – może to być mama, mąż, chłopak, czy nawet przyjaciółka, potrafią ocenić sytuację bardziej na trzeźwo i okazują się być bardzo pomocni podczas selekcji różnych przedmiotów. Zresztą wszelkie rewolucje przyjemnie robi się w duecie, więc śmiało zaangażujcie innych do udziału w swej wiosennej rewolucji!

Sentymenty odłóż na bok

Zazwyczaj brak obiektywizmu związany jest z naszymi kobiecymi sentymentami. Czasami trudno spojrzeć na pewne przedmioty bez emocji. Wiele rzeczy dobrze nam się kojarzy, mamy z nimi miłe wspomnienia, ale czy na pewno wszystkie warto przechowywać? Po co Ci zerwana bransoletka kupiona na wakacjach nad morzem pięć lat temu? Na pewno nie zrobisz z niej już użytku, więc zamknij oczy i wyrzuć ją do kosza.

Przedmioty drugiej szansy

Zapewne każda z Was posiada rzeczy, z którymi nie do końca wie co zrobić. Mogą się jeszcze przydać, z jednej strony szkoda je wyrzucać, ale z drugiej nie sięgamy po nie zbyt często. Jeśli pojawi się w naszej głowie spory dylemat, możemy wygospodarować specjalne pudełko, do którego wrzucimy wszystkie przedmioty, z którymi trudno się rozstać. Niech stoi do momentu kolejnych porządków, możemy też określić konkretną datę zajrzenia do środka. Jeśli przez cały ten czas nie pomyślimy nawet, że czegoś nam brakuje, to znak, że najwyższa pora by pożegnać się z zawartością pudełka.

Nowe życie niechcianych rzeczy

Czasami kupujemy rzeczy bez namysłu – wiele z nas ma w szafie choć jedno ubranie z nieoderwaną metką. Oczywiste jest, że nowych rzeczy trudno się pozbyć. Po pierwsze szkoda wyrzucać do kosza coś, co nie jest zniszczone, a ponadto, często towarzyszą nam wyrzuty sumienia, które przypominają o niepotrzebnie wydanych pieniądzach. Wszelkie niepotrzebne przedmioty możesz jednak sprzedać bądź oddać komuś, kto faktycznie zrobi z nich użytek, a przy okazji ucieszy się z nabytku. Pamiętaj o tym!

Znajdź właściwe miejsce

Niezależnie od ilości posiadanych przedmiotów, warto pamiętać, aby każdy z nich miał swoje miejsce. Niech sukienki w szafie wiszą na oddzielnych wieszakach, kosmetyki w łazience są poukładane w specjalnych organizerach, a przyprawy w odpowiednich pojemniczkach. W ten sposób zdecydowanie sprawniej ocenić ile tak naprawdę rzeczy mamy, czego jest za dużo lub za mało. Nie wspominając już o łatwiejszym zachowaniu porządku.

Nagroda najlepszą motywacją

Mówi się, że porządek w mieszkaniu, to również porządek w głowie. Dużo w tym prawdy. Na pozbywaniu się zbędnych rozpraszaczy i rozprawieniu z bałaganem zyskamy całościowo. Pewnie nie raz po wielkim sprzątaniu czułyście zmęczenie fizyczne i zarazem psychiczną lekkość. To niesamowicie przyjemne uczucie, więc naprawdę warto się postarać i raz na jakiś czas porządnie oczyścić przestrzeń wokół siebie!

Agata Bielecka / AGU – Miała zostać nauczycielką, została blogerką. Właścicielka bloga dostępnego pod adresem www.agatabielecka.pl. W sieci znana jako Agu. Pasjonatka kosmetyków i wszystkiego, co z wiązane z urodą oraz dbaniem o siebie. Mająca bzika na punkcie pędzli, cieni do powiek i czerwonych ust. Prywatnie kociara, fanka fotografii, skandynawskich kryminałów, surowych wnętrz, dobrego jedzenia i kawy.