Co chwila testujesz różne nowinki kosmetyczne do pielęgnacji włosów? Ile razy zdarzyło się, że produkt nie działał tak, jak powinien? Pewnie nie raz, zamiast pięknych, nawilżonych pasm, otrzymałaś źle układającą się fryzurę bez połysku. Mamy dla Ciebie kilka pomysłów jak wzmocnić działanie maski, czy innego produktu do codziennego stosowania, aby nie stał zapomniany na łazienkowej półce.
Osusz włosy
Czytając etykiety produktów najczęściej zagłębiamy się w jego skład: ilość protein, silikonów i substancji nawilżających. Często zupełnie nieświadomie pomijamy informację, by przed aplikacją maski delikatnie osuszyć włosy ręcznikiem. Powód jest bardzo prosty: na mokrych pasmach produkt zostanie rozcieńczony, przez co jego działanie może ulec osłabieniu. Włosomaniaczki często polecają, aby do takiego celu używać delikatniejszych tkanin, jaką jest zwykła, bawełniana koszulka.
Rozczesz
Delikatnie rozczesz włosy po aplikacji szczotką, którą lubisz. Może być to Tangle Teezer, Ikoo lub grzebień z szeroko rozstawionymi zębami. Z uwagi na fakt, że mokre pasma są bardziej narażone na uszkodzenia postępuj z wyjątkową ostrożnością. Dzięki rozczesaniu produkt dotrze do nich na całej długości. Pamiętaj jednak, aby nie nakładać maski zbyt blisko skóry głowy, gdyż może to nieestetycznie obciążać włosy lub przyśpieszać przetłuszczanie. Wyjątkiem są produkty specjalnie przeznaczone do tego celu, na bazie wyciągów z roślin i witamin.
Czepek
Często dodawany jest do gotowych kuracji, które najlepiej działają w połączeniu z ciepłem. Dogłębnie działające maski dobrze jest przykryć specjalnym, foliowym czepkiem lub choćby ręcznikiem. Dodatkowym plusem jego zastosowania jest utrzymanie włosów w jednym miejscu, bez obaw o wybrudzenie szlafroka lub ubrania. Jedną z nowości jest również czepek, który posiada żelowe wkłady, które wcześniej należy podgrzać w kuchence mikrofalowej.
Odpowiednia ilość
Przy pierwszych testach nowej maski ciężko jest określić odpowiednią dla nas ilość produktu użytą na raz. Zazwyczaj robimy to orientacyjnie, kierując się własnym doświadczeniem. Zdarza się jednak, że – gdy nałożymy jej zbyt mało – produkt nie pokryje włosów dokładnie. Często efektem tego są niedociążone końcówki, którym brakuje nawilżenia. Przy aplikacji warto jest tez kosmetyk delikatnie wprasować obiema dłońmi, z góry na dół. Wzmocni to działanie wygładzające maski.
Czas
Na opakowaniach producent najczęściej podaje optymalny czas, który trzeba poświęcić na odżywienie włosów. Jest to jednak uogólniona średnia i wszystko zależy od składu kosmetyku oraz kondycji Twoich pasm. Może okazać się, że maska jest na tyle bogata, że obciąża kosmyki w czasie podanym przez producenta. Jednak – zdecydowanie częściej w przypadku suchych i zniszczonych włosów – w tym samym przedziale czasowym może działać zbyt słabo. Wtedy bez problemu możemy wydłużyć czas pozostawienia jej do spłukania.
Podnieś temperaturę
Wysoka temperatura sprawia, że łuski włosów otwierają się, dzięki czemu składniki aktywne wnikają głębiej do ich struktury. Najprostszą metodą jest więc nakładanie maski podczas brania ciepłej kąpieli lub delikatne podgrzanie włosów suszarką. Tutaj znów dobrze sprawdzi się czepek, który utrzyma odpowiednią temperaturę i ułatwi cały zabieg.
Dodatki
Świetnym sposobem na zintensyfikowanie działania kosmetyku jest wzbogacenie go o dodatki, w zależności od aktualnego stanu naszych włosów. Ich wybór zależy od Twoich preferencji i ich kondycji. Może to być odrobina olejku dla łamliwych, hydrolizat keratyny dla zniszczonych i kręconych lub miód i aloes w przypadku przesuszonych i matowych pasm.
PAULINA, od czterech lat prowadzi alteregoblog.pl. Poza aktywnością w internecie czas wypełniają jej studia, ciekawe książki i trening siłowy. Wielbicielka długich włosów, naturalnej pielęgnacji i mocno podkreślonych ust.